Z zachowaniem etykiety myśliwskiej rankiem 5 września 2015 r. w Zamostkach uroczyście rozpoczął się III Regionalny Konkurs Pracy Tropowców im. płk. Józefa Pawłusiewicza dla Ogarów i Gończych Polskich. Do Konkursu przystąpiło 17 psów – 10 gończych i 7 ogarów polskich.
To już trzecia edycja Konkursu Pracy Tropowców organizowana w Zamostkach, druga skierowana wyłącznie do reprezentantów naszych dwóch rodzimych ras psów myśliwskich. Organizatorami Konkursu byli: Zarząd Okręgowy PZŁ w Warszawie, Nadleśnictwo Drewnica, Wojskowe Koło Łowieckie „Cietrzew” w Warszawie, a współorganizatorem – Sekcja Ogara i Gończego Polskiego przy Oddziale ZKwP w Warszawie. Dzięki zaangażowaniu wielu osób spotkanie to zyskało szczególny charakter. Uczestników otaczała ciepła, koleżeńska atmosfera, a ceremoniał łowiecki podkreślał doniosłość tego wydarzenia.
Po oficjalnym rozpoczęciu nastąpiło losowanie numerów, według których startowano w poszczególnych konkurencjach. Pierwszą z nich było odłożenie, poprzedzone sprawdzeniem reakcji psa na huk strzału. Próby reakcji na strzał nie zaliczył jeden debiutant, konkurencji odłożenia nie udało się zaliczyć też jednemu zawodnikowi. W drugim przypadku ze względu na fakt, że w poprzednich konkursach tropowców pies uzyskiwał w tej konkurencji ocenę pozytywną, przewodnik skorzystał z prawa wejścia na ścieżkę tropową, pomimo świadomości, że konkursu nie zakończy uzyskaniem dyplomu. Taka postawa zasługuje na uznanie.
Następnie zawodnicy przystąpili do konkurencji pracy na ścieżkach tropowych, podczas której oceniano pracę psa na otoku, zachowanie przy martwej zwierzynie oraz współpracę z przewodnikiem. Niektóre psy były dodatkowo zgłoszone jako oznajmiacze lub oszczekiwacze, umiejętności oddzielnie punktowane. Pomyślnemu ukończeniu tej konkurencji towarzyszyły dźwięki sygnałów łowieckich oraz dekoracja złomem, odłamaną gałązką, psa oraz nakrycia głowy menera.
Oczekiwanie na podsumowanie i wyniki umilały rozmowy w gończo-ogarowym towarzystwie, przy pysznym jedzeniu – wyrobach z dziczyzny, kiełbaskach z ogniska, bigosie oraz cieście przygotowanym przez uczestników i gości Konkursu. Można było również zapoznać się z historią ogarów i gończych polskich – imprezie towarzyszyła wystawa prezentująca postać i dorobek kynologiczny patrona konkursu płk. Józefa Pawłusiewicza. Chwilę przed ogłoszeniem wyników i rozdaniem dyplomów odbyły się wybory najładniejszego psa, uhonorowanie najstarszego oraz najmłodszego zawodnika, wybranie najlepszego menera Konkursu.
W tradycyjnej oprawie podsumowano oraz ogłoszono wyniki konkursu. Aż 10 psów było odłożonych luzem, uzyskały tym samym najwyższą liczbę punktów za to zadanie. Niemalże wszyscy zawodnicy otrzymali też najwyższą notę za współpracę z przewodnikiem. Psy, które zajęły dwa pierwsze miejsca z sukcesem oznajmiły znalezioną zwierzynę, zdobywając po 20 punktów dodatkowych. W sumie dwanaście psów zakończyło konkurs uzyskaniem dyplomu tropowca, w tym aż 8 otrzymało dyplom pierwszego stopnia. Pierwszą lokatę z maksymalną liczbą punktów zajął gończy polski LENTO z Książęcych Borów (przewodnik Klaudia Krupicz), tym samym otrzymując wniosek na Championa Pracy. Drugie miejsce należało do gończego polskiego GROTA z Huculskiej Łąki, za nim na podium znalazła się suka ogara polskiego FRASZKA z Zagrajboru. Tuż za podium stanęła ZBÓJNA Czarna Złaja, która była również najmłodszym zawodnikiem Konkursu, natomiast najstarszym – TYMON Sirius (oba psy zostały dodatkowo uhonorowane).
Tytuł najładniejszego gończego polskiego otrzymała CYTRA z Mahoniowej Sfory, a najładniejszego ogara FELIX Pola i Gaje Ołtarzew, który został także wybrany najładniejszym psem Konkursu, a jego przewodniczka Anna Król zdobyła nagrodę dla najlepszego menera. Hojność sponsorów zaowocowała licznymi nagrodami i żaden uczestnik Konkursu nie odjechał do domu z pustymi rękami.
Oficjalnie konkurs zakończyły sygnały łowieckie „Dzik na rozkładzie” oraz „Darz Bór”. Potem do zmierzchu trwała myśliwska biesiada, wśród rozmów o poprzednich konkursach, pracy z psem i nieodłącznych anegdotach myśliwskich…