W jesiennym kalendarzu imprez kynologicznych na stałe zagościł sprawdzian pracy psów myśliwskich ras polskich w Zamostkach koło Warszawy. Patronem konkursu jest płk. Józef Pawłusiewicz, odtwórca i pasjonat rodzimej rasy gończy polski.
Do roku 2019 miało miejsce siedem edycji tego konkursu, natomiast ósma edycja po raz pierwszy miała rangę międzynarodową. Konkurowały w niej psy polskich ras myśliwskich: gończy polski, ogar polski i polski spaniel myśliwski. W sumie o laur zwycięstwa stanęły 24 psy: 9 gończych polskich, 7 ogarów polskich i 8 polskich spanieli myśliwskich. Grupa bardzo liczna, ale na konkursie w Zamostkach nigdy nie narzekano na obsadę.
Rozpoczęcie oceny pracy tropowców odbyło się uroczyście, w asyście grupy sygnalistów, którzy pięknie odgrywali sygnały łowieckie. Mieli też pełne „ręce” roboty odgrywając tradycyjnie sygnał myśliwski każdej parze, która ukończyła z sukcesem ścieżkę tropową.
Praca psów polegała na perfekcyjnym wykonaniu konkurencji „odłożenia” – czyli kilkuminutowego, przerywanego hukiem wystrzału z broni myśliwskiej, spokojnego oczekiwania na przewodnika oraz konkurencji polegającej na dojściu do końca ok. 600 metrowej ścieżki tropowej, imitującej drogę postrzałka zwierzyny – jak może się zdarzyć na prawdziwym polowaniu.
Warunki, w jakich konkurowali uczestnicy były bardzo trudne – wprawdzie pogoda dopisała, ale spowodowało to obecność wielu miłośników zbierania grzybów, a także towarzyszących im psów, które często biegały – wbrew przepisom – luzem, nie prowadzone na smyczy. Powietrze było suche, wiał silny wiatr, co zdecydowanie nie ułatwiło pracy psom. Ekipa sędziów klasy międzynarodowej w składzie: Tadeusz Wójcik (sędzia główny), Joanna Bykowska, Waldemar Paszkiewicz, Jakub Rudziński, Wojciech Rosiewicz spisała się znakomicie i już ok. godz. 14.30 konkurecje zostały zakończone i można było przystąpić do podsumowania wyników.
Poziom przygotowania psów i ich przewodników okazał się bardzo wysoki – ze zgłoszonych 24 psów, aż 23 uzyskały dyplomy od I do III stopnia, potwierdzając właściwe przygotowanie do trudnej pracy psa myśliwskiego. Na uwagę zasługuje to, że aż 11 psów miało w dniu konkursu tej rangi od 1 do 2 lat: urodziły się w roku 2017 lub 2018. Pozostałe psy miały od 3 do 8 lat. Świadczy to o poważnym podejściu przewodników psów do sprawy wyszkolenia ich podopiecznych. Po zakończeniu pracy na ścieżkach tropowych przystąpiono do podsumowania wyników.
Cztery psy uzyskały dyplom I stopnia zdobywając po 90 punktów, co stanowiło tego dnia maksymalną wartość uzyskanej oceny. Przepisy w ustalaniu miejsca na podium są jednoznaczne: w przypadku uzyskania dyplomu tego samego stopnia przy takiej samej liczbie punktów przez kilku zawodników – młodszy pies klasyfikowany jest przed starszym, a suka przed psem. Tytuł Zwycięzcy I Międzynarodowej Oceny Pracy Psów Myśliwskich zdobyła młodziutka, 12 miesięczna suczka rasy gończy polski GWARA Leśna Muza, prowadzona przez przewodnika Małgorzatę Nagalską. Otrzymała też wniosek CPC i CACIT oraz tytuł Zwycięzca Pracy Myśliwskiej Tropowców Roku 2019. Drugie miejsce zajęła RENESMEE Zgraja Oszczekiwaczy Mazowieckich (gończy polski) prowadzona przez Edwarda Lipskiego, a trzecie FIONA Pola i Gaje Ołtarzew (ogar polski) prowadzona przez Jacka Niedźwieckiego. Czwarte miejsce przypadło DUNI Leszczynowy Gaj (gończy polski) w ręku Marka Kocha – mimo ukończonych jedynie 8 lat była najstarszym psem w stawce. Polskie spaniele myśliwskie uzyskały wyniki, z którymi otrzymały dyplomy I stopnia: DZIDZIA Z HAJNÓWKI z Bocianich Gniazd będąca własnością Doroty Barskiej-Baranowskiej, AKSAMITNA z Szerokiego Boru należąca do Sylwii Dorobek oraz SZAJBA z Krainy Bocianich Gniazd będąca własnością Doroty Barskiej-Baranowskiej. Wszystkim przewodnikom gratulujemy przygotowania podopiecznych do oceny, której wyniki były najlepszym tego świadectwem.
Atmosfera towarzysząca spotkaniu menerów, gości, organizatorów i sponsorów I Międzynarodowej Ocenie Pracy Psów Myśliwskich Ras Polskich była wspaniała – jak zawsze zresztą w Zamostkach: rodzinna, serdeczna, fair play. W oczekiwaniu na oficjalne wyniki odbył się tradycyjny wybór najpiękniejszego psa konkursu poszczególnych ras. Sędziowie przyglądali się prawidłowości budowy, umaszczeniu i szacie oraz ruchowi prezentowanych psiaków. Najpiękniejszym gończym polskim została AZJA Sfora Micza będąca własnością Michała Penczonka, ogarem – ZORAN Ostoja znad Łyny, którego właścicielką jest Ewelina Dziubińska, natomiast BUSZÓWKA Dwór Hanna, należąca do Julity Miedzianowskiej, została wybrana najpiękniejszym polskim spanielem myśliwskim.
Dzięki wsparciu sponsorów, uroczystość miała wspaniałą oprawę. Każdy z uczestników otrzymał nagrodę i pamiątkowy dyplom uczestnictwa w tym wyjątkowym wydarzeniu. Jedynie tradycyjna nagroda pocieszenia – na osłodę słój miodu z prywatnej pasieki – nie miał „wzięcia”: tylko jeden pies miał gorszy dzień i nie uzyskał dyplomu.
Ogłoszenie wyników połączono z podziękowaniem osobom zaangażowanym w organizację konkursu. Wtedy mieliśmy okazję przekonać się, jak dużej pracy wymagało zorganizowanie i przeprowadzenie tego sprawdzianu: począwszy od przygotowania terenu, dopięcie organizacji i transportu, aż po sprawy weterynaryjne i sekretariatu. Nie zapomniano o osobach zaangażowanych w sprzątanie lasu, które z własnej woli zbierały przez kilka dni śmiecie w lesie koło Zamostek. Zarówno uczestnicy, jak i goście mieli okazję do wymiany zdań przy ognisku i wspaniale zastawionych domowymi wyrobami i wypiekami – stołach. Tradycyjny bigos był przedniego smaku, wędliny zamówione w okolicznej masarni – smak niepowtarzalny, a ciasta przygotowane osobiście przez organizatorów i uczestników – smak miały niezapomniany, doskonały, w którym wyczuwano serce włożone w przegotowanie przez wykonawczynię.
Szczególne podziękowania składamy gospodarzowi Jerzemu Dyło oraz jego zwierzchnikom, którzy po raz kolejny udostępnili obiekt Lasów Państwowych i było możliwe przeprowadzenie tych ciekawych zmagań.
Wszystkim uczestnikom, sponsorom, gościom oraz przypadkowym obserwatorom dziękujemy.
Zapraszamy do Zamostek na kolejną edycję jesienią 2020 roku!